2 Ezdrasza

|1|2|3|4|5|6|7|8|9|10| |11|12|13|14|15|16|

(1) Wtedy anioł do mnie posłany, któremu na imię było Uriel, odpowiedział

(2) i rzekł mi: "Twe zrozumienie kompletnie zawiodło odnośnie tego świata, a ty myślisz, że jesteś w stanie pojąć drogę Najwyższego?"

(3) Odpowiedziałem: "Tak Panie mój."  Odpowiedział mi: "Zostałem posłany aby ci ukazać trzy drogi, ukazać przed tobą trzy problemy.

(4) Jeżeli jeden z nich rozwiążesz, ja także pokażę ci drogę, którą pragniesz widzieć i wyjaśnię tobie, dlaczego serce jest złe."

(5) Odrzekłem: "Mów Panie mój." A on rzekł do mnie: "Idź, zważ mi wagę ognia, albo zmierz mi siłę wiatru, albo przywołaj dzień który przeminął."

(6) I odpowiedziałem: "Któż z urodzonych może to uczynić, że pytasz mnie o takie rzeczy?"

(7) A on rzekł do mnie: "Gdybym cię pytał mówiąc: ile jest mieszkań w sercu morza, albo ile strumieni jest w źródle głębi, albo ile strumieni jest ponad firmamentem, lub które są wyjściem z Hadesu a które są wejściem do Raju?

(8) Rzekłbyś mnie być może: 'Nie zstępowałem do głębiny, także nie do Hadesu i także do Nieba nie wstępowałem.'

(9) A teraz pytałem cię jedynie o ogniu, o wietrze i o dniu, przez które przeszedłeś a bez których istnieć nie możesz, a nie odpowiedziałeś mi o nich."

(10) I rzekł do mnie: "Ty nie jesteś w stanie zrozumieć rzeczy, wśród których się urodziłeś;

(11) Jakże więc może pojąć naczynie drogę Najwyższego? I jak może ktoś już zmęczony korupcją świata zrozumieć brak korupcji? "

(12) Odrzekłem mu: "Byłoby lepiej dla nas aby tu nie być, niż przybyć tu i żyć w bezbożności i cierpieć, nie rozumiejąc przyczyn."

(13) I odpowiedział mi mówiąc: "Dotarłem do lasu drzew polnych, a one uczyniły plan,

(14) i rzekły: 'Zbierzmy się i wyruszmy na wojnę przeciwko morzu, aby przed nami ustąpiło, a wtedy uczynimy dla siebie więcej lasów.

(15) W podobny sposób fale morskie także uczyniły plan i rzekły: 'Idźmy i poddajmy sobie lasy polne, aby nam ustąpiły tak, że uzyskalibyśmy więcej miejsca dla siebie.'

(16) Ale plan lasu był daremny, ponieważ przyszedł ogień i go pochłonął.

(17) Podobnie było z planem fal morskich: bo piasek stał solidnie i je powstrzymał.

(18) A gdybyś ty był ich sędzią, kogo byś usprawiedliwił a kogo potępił?"

(19) I odpowiedziałem i rzekłem: "Każdy z nich miał niemądry plan, ponieważ ziemia jest przeznaczona na las a morze jest przeznaczone dla noszenia fal."

(20) I odpowiedział mi i rzekł: "Dobrze to rozsądziłeś, ale dlaczego nie osądziłeś tak samo w twym przypadku?

(21) Bo jak ziemia lasom jest przeznaczona, a morze swoim falom, tak ci którzy mieszkają na ziemi mogą zrozumieć tylko rzeczy na ziemi: a Ten którzy jest ponad niebiosami może rozumieć wszystko, co jest powyżej niebios."

(22) I odpowiedziałem i rzekłem: "Błagam cię mój Panie, dlaczego zostałem obdarzony mocą zrozumienia?

(23) Przecież nie chciałem się dowiadywać o rzeczach wyższych, ale o tych, których codziennie doświadczamy: dlaczego Izrael został poddany narodom na pohańbienie, lud któryś umiłował, dany jest pokoleniom bezbożnym: a zakon ojców naszych nas nie obowiązuje i spisane przymierze już nie istnieje.

(24) I zeszliśmy z świata jako szarańcza, a życie nasze jak mgła i nie jesteśmy warci otrzymania miłosierdzia.

(25) Ale cóż On uczyni dla imienia swego, którym jesteśmy nazwani? Chodzi mnie o te rzeczy, o które pytałem"

(26) Odpowiedział mi mówiąc: "Jeżeli będziesz żył, wtedy zobaczysz, jeżeli będziesz żył długo, będziesz się często dziwił, ponieważ wiek spieszy się ku swemu końcowi,

(27) ponieważ nie będzie w stanie przynieść rzeczy obiecanych sprawiedliwym w ich wyznaczonym czasie, bo ten wiek jest pełen smutku i słabości.

(28) Gdyż zło, o które mnie pytasz zostało zasiane, ale żniwo jeszcze nie nadeszło.

(29) Jeżeli to, co zasiane nie zostanie zżęte, i jeżeli miejsce gdzie zło zostało posiane nie przeminie, pole na którym dobro zostało zasiane nie nadejdzie.

(30) Bo ziarno złego nasienia wsadzono w serce Adama od początku, i jak wiele zła poczęło aż dotąd, i będzie się rodzić aż przyjdzie młocka.

(31) Rozważ to sobie: ile owocu bezbożności ziarno posiane zła narodziło:

(32) Kiedy niezliczone główki ziarna są siane, jaką wielką powierzchnią klepiska one zajmą"

(33) Odpowiedziałem mu i rzekłem: "Jak długo i kiedy te rzeczy się będą trwać? Dlaczego naszych lat jest niewiele i są złe?"

(34) Odpowiedział mi mówiąc: "Nie możesz tego bardziej przyspieszyć niż Najwyższy. Ty spieszysz się dla siebie, a Najwyższy spieszy się dla wielu.

(35) Czyż dusze sprawiedliwych w ich przybytkach nie pytały o te rzeczy, mówiąc:" Jak długo mamy tutaj pozostawać? Kiedy przyjdzie żniwo naszej nagrody?

(36) I Jeremiel archanioł odpowiedział im mówiąc: "Gdy się wypełni liczba takich jakich jak wy, bo odważył na wadze wiek

(37) i miarą rozmierzył czasy, liczbą policzył czasy, a on nie poruszy ich, ani wzbudził, aż się dopełni miara."

(38) I odpowiedziałem i rzekłem: "O panujący Panie, ale i my wszyscy jesteśmy pełni bezbożności

(39) i być może z naszego powodu opóźnia się omłot dla sprawiedliwych, z powodu  grzechów mieszkańców ziemi."

(40) I odpowiedział mi i rzekł: "Idź, a zapytaj kobiety brzemiennej, jeśli wypełni dziewięć miesięcy swoich, czy jej łono będzie mogło zatrzymać płód w sobie dłużej?"

(41) Odrzekłem: "Nie panie, nie może." I rzekł do mnie: "W Hadesie przybytki dusz są podobne do łona.

(42) Bo jak kobieta w bólach spieszy się aby uciec od kłopotu rodzenia, także te miejsca spieszą się, aby oddały to, co im zlecono.

(43) Od początku pokażą tobie to, co pragniesz widzieć."

(44) I odpowiedziałem i rzekłem: "Jeżeli znalazłem łaskę w twych oczach, i jeżeli jest to możliwe i a jeśli jestem godnym,

(45) pokaż mi także, czy nadejdzie więcej czasu niż minęło, czy też więcej czasu już przeminęło.

(46) Bo wiem co przeminęło, ale nie wiem co ma jeszcze nadejść."

(47) I rzekł do mnie: "Stań po mojej prawej stronie, a ukażę ci interpretację tego podobieństwa."

(48) I stanąłem i ujrzałem, a oto piec płonący przeszedł przede mną, i kiedy płomień zniknął, spojrzałem a oto dym pozostał.

(49) Potem przeszedł przede mną obłok pełen wody i spuścił ciężki i gwałtowny deszcz.  A gdy deszcz przeminął, zostały w chmurze krople.

(50) I rzekł do mnie: "Pomyśl sobie, że jak deszcz jest obfitszy niż krople, a ogień jest większy niż dym: tak jest większa miara która przeminęła, ale pozostały krople i dym."

(51) I modliłem się i rzekłem: "Czy myślisz, że będę żył aż do tych dni? Lub kto będzie przy życiu w tych dniach?"

(52) Odpowiedział mi i rzekł: "Odnośnie znaków, o które pytałeś, mogę ci w części powiedzieć, ale nie zostałem posłany, aby ci powiedzieć o twoim życiu, ponieważ tego nie wiem."

Poprzedni rozdział

Góra

Następny rozdział

 Strona główna